Bociany szykują się do odlotu

Bociana białego często uznaje się za narodowego ptaka Polski, wręcz symbol naszego kraju. Ptak co roku pokonuje tysiące kilometrów, aby ze swojego zimowiska dotrzeć do naszej ojczyzny i właśnie tutaj wychować młode.

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy pierwszy materiał pokazujący stado bocianów nad Puławami, prawdopodobnie szykujące się do odlotu na południe.

Od kilku dni na sejmikach zbierają się również bociany z Podkarpacia. Ornitolog doktor Marian Stój poinformował, że południowo-wschodnią Polskę opuszczą prawdopodobnie pod koniec przyszłego tygodnia.

- Dzieje się tak każdego roku. Na te same od lat łąki przybywają rodziny bocianów z najbliższej okolicy. Niektóre sejmiki liczą nawet 100-150 osobników. W tym roku tak liczne zgromadzenie odbyło się na przykład w Odrzechowej i Pastwiskach w Beskidzie Niskim. Z kolei w Pielgrzymce w gminie Osiek Jasielski było blisko 80 osobników, w Mszanie koło Dukli 50 ptaków - powiedział dr Stój.

W trakcie kilkudniowego sejmiku bociany przyglądają się sobie, żerując wspólnie na łąkach. Pod wieczór zbiorowo nocują pośród zadrzewień śródpolnych lub drzew na obrzeżach lasów. Pod koniec sejmiku stado formuje się do odlotu.

- Nie wszystkie bociany wyruszą do Afryki. W kraju po sejmikach pozostaną osobniki słabe oraz z opóźnionych lęgów, które jeszcze obecnie przebywają na gniazdach, czyli są niezdolne do tak dalekiej podróży. Najczęściej trafiają one do rolników lub schronisk, gdzie przeżyją zimę – wyjaśnił przyrodnik.

Niektóre z osobników uczestniczących w sejmikach wracają jeszcze na krótko do swoich gniazd, aż któregoś dnia pod koniec sierpnia niespodziewanie znikają. W drodze do miejsc zimowania pokonują dziennie około 100-200 kilometrów. Lecą tylko w dzień i zawsze nad lądem.

- Polskie bociany lecą nad Bosforem, przelatują nad Bliskim Wschodem i Izraelem, dalej wzdłuż Nilu i kończą swoją wędrówkę w środkowej, a często południowej części Afryki. Dotrą tam w listopadzie. Z kolei bociany europejskie żyjące na zachód od Łaby, do Afryki lecą nad Gibraltarem - zaznaczył ornitolog.

W trakcie zimowania w Afryce żyją w stadach. W podróż powrotną wyruszą na początku lutego. Trwa on znacznie krócej niż podróż do Afryki, bo niespełna sześć tygodni. Wracając pokonują nawet 500 kilometrów w ciągu jednego dnia.

- Powodem pośpiechu jest chęć jak najszybszego dotarcia do gniazda - podkreślił Stój.

Ornitolog zwrócił też uwagę, że nie wszystkie bociany wrócą na wiosnę.

- Młode, niedojrzałe płciowo osobniki pozostać mogą w Afryce nawet do trzech lat. Tylko nieliczne odwiedzą Polskę wcześniej. Przylecą one jednak znacznie później, zazwyczaj w połowie maja - zauważył.

Bocian biały jest ptakiem ściśle chronionym, wymagającym ochrony czynnej. Żyje w środkowej i wschodniej Europie, na półwyspach Pirenejskim i Bałkańskim, w północnej Afryce oraz w Azji Mniejszej i Azji Środkowej. Można go spotkać na terenach wilgotnych, w pobliżu osad ludzkich.

W Polsce żyje ponad 50 tysięcy par tych ptaków. W ocenie dr. Stója, na Podkarpaciu tegoroczne lęgi bocianów "należy uznać za udane".

- Gniazda opuściło znacznie więcej młodych niż np. rok temu - dodał.

Ten piękny ptak stanowi bardzo ważny element kultury - między innymi, według starej, europejskiej legendy, jest odpowiedzialny za przynoszenie rodzicom potomstwa.

Autor: ao/map / Źródło: Kontakt 24, PAP