To był naprawdę silny i nagły powiew wiatru. Ludzie z trudem trzymali się na nogach. Wtem wysoko w powietrze pofrunęły dwie przenośne toalety. "Scena jak z 'Czarnoksiężnika z krainy Oz'" - komentowali internauci.
Był słoneczny, ciepły dzień w Commerce City, mieście w amerykańskim stanie Kolorado. Pogoda sprzyjała przebywaniu na wolnym powietrzu. Wiele osób odpoczywało w miejskim parku. Nagle zerwał się wiatr. I to jaki...
To, co wyczyniał, utrwalił na filmie Gabriel Flores. Nagranie opublikował w poniedziałek na Facebooku. Do piątkowego południa obejrzało je prawie 1,2 miliona internautów. Udostępniali je dalej w mediach społecznościowych, opatrując licznymi komentarzami. "Scena jak z 'Czarnoksiężnika z krainy Oz'" - porównywali niektórzy.
"Pomyśl tylko. Siedzisz na trawie i cieszysz się miłym piknikiem. A tu nagle miażdży cię kibelek nadlatujący z kosmosu" - żartował ktoś w komentarzu. "Przestańcie to retweetować, bo mnie wyrzucą z pracy za ciągły śmiech" - napisał ktoś inny.
Wiatr porwał toalety
Na nagraniu widać, jak mocniejszy podmuch sprawia, że wszystko dookoła zaczyna latać. W powietrzu unoszą się balony, papiery, piłki. Wiatr nie oszczędza rozstawionego na trawie namiotu, szarpiąc go i częściowo wyrywając z ziemi. Ludzie padają na kolana, chroniąc siebie i dzieci.
W pewnym momencie w niebo lecą... dwie przenośne toalety. Początkowo suną po chodniku, po czym uderzają w zaparkowane samochody. Jedna od razu unosi się na wysokość kilku-kilkunastu metrów. Kiedy zaczyna spadać, w górę szybuje druga. Na szczęście obie poruszały się bez "pasażerów" w środku.
Nie wiadomo, czy ktoś został ranny ani kiedy dokładnie doszło do zdarzenia.
Autor: ao//rzw / Źródło: TVN Meteo, Gabriel Flores/Facebook, kwch.com
Źródło zdjęcia głównego: Gabriel Flores/Facebook