Dziki skazane na odstrzał. "Skrajnie szkodliwa i nieodpowiedzialna decyzja"

[object Object]
Nakaz odstrzału dzików. "To jest to rzeź, absolutnie bezsensowna"Fakty TVN
wideo 2/13

Do końca stycznia może zginąć około 200 tysięcy dzików. Odstrzał dzików ma uchronić trzodę chlewną przed afrykańskim pomorem świń. Tymczasem naukowcy i międzynarodowe instytucje podkreślają, że najważniejsze jest niedopuszczanie do zwiększenia ruchliwości dzików oraz bioasekuracja gospodarstw. - To człowiek przenosi wirusa do gospodarstwa - przyznaje sam Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk.

Masowy odstrzał dzików ma rozpocząć się w najbliższy weekend. Polski Związek Łowiecki (PZŁ) i instytucje rządowe przekonują, że działanie to ma na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). PZŁ zaznacza, że "temat zwalczania wirusa ASF w populacji dzika traktowany był i jest priorytetowo" przede wszystkim ze względów gospodarczych i ekonomicznych.

Wśród trzody chlewnej zarażonej ASF śmiertelność wynosi prawie 100 procent. Zakażenie mogą przeżyć natomiast niektóre dziki, jednak pozostają nosicielami wirusa. Do pierwszych objawów choroby można zaliczyć wysoką gorączkę. Pojawiają się wymioty, biegunka, brak apetytu czy pienisty wypływ z nosa.

"Absolutnie bezsensowna rzeź"

Planowany odstrzał wywołuje ogromne oburzenie wśród naukowców i obrońców przyrody. Podkreślają oni, że znaczna redukcja populacji polskich dzików, czy też - jak twierdzi wielu aktywistów - wyeliminowanie całego gatunku z polskiej przyrody, nie zaniecha roznoszenia się choroby.

- Padło hasło: wystrzelajmy wszystkie. To jest rzeź, absolutnie bezsensowna - zauważa prof. Henryk Okarma z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk.

"Nieuprawniona obawa"

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapewnia, że styczniowe odstrzały nie zaszkodzą populacji dzików. Jego zdaniem jest to "nieuprawniona obawa", ponieważ ich liczba jest na tyle duża, że odtworzenie populacji może być szybkie.

- Jeżeli nie dokonamy depopulacji dzików na terenach objętych afrykańskim pomorem świń, to choroba nie zostanie opanowana - powiedział w piątek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Minister uważa, że jeżeli nie dokona się depopulacji dzików na terenach objętych afrykańskim pomorem świń, z takim pasem na zachód od tych terenów, który byłby pasem ochronnym przed przeniesieniem się choroby przez dziki, nie uda się opanować choroby. Dodał, że wirus ASF jest przechowywany w organizmach chorych i padłych dzików.

Zdaniem Ardanowskiego, sama bioasekuracja gospodarstw nie wystarcza, konieczne jest także eliminowanie wirusa z przyrody.

Nakaz odstrzału dzików. "To jest to rzeź, absolutnie bezsensowna"
Nakaz odstrzału dzików. "To jest to rzeź, absolutnie bezsensowna"Fakty TVN

"Eksperci przestrzegali przed tym od dawna"

- Zgoda Ministerstwa Środowiska na wymordowanie dzików jest skrajnie szkodliwą i nieodpowiedzialną decyzją polityczną - zaznaczył Tomasz Zdrojewski z koalicji Niech Żyją! w rozmowie z tvnmeteo.pl. Odstrzał dzików, przy zaniedbaniu programu bioasekuracji chlewni (zachowywanie standardów higieny i bezpieczeństwa dla zminimalizowania przenoszenia się wirusa do gospodarstwa), jest w jego opinii "kardynalnym błędem".

- Prowadzenie intensywnego odstrzału, przede wszystkim w formie polowań zbiorowych, przepłasza dziki na duże dystanse, potęgując dynamikę rozprzestrzeniania się wirusa, tworzy luki ekosystemowe zajmowane przez zarażone osobniki, a także wielokrotnie bardziej zwiększa ryzyko przenoszenia wirusa przez brak odpowiedniej bioasekuracji myśliwych. Eksperci przestrzegali przed tym od dawna, rząd jednak pozostaje głuchy na głos naukowców - zaznaczył Zdrojewski.

Nie dopuszczać do zwiększenia ruchliwości dzików

Najnowszy raport Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wskazuje, że aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się ASF, należy nie dopuszczać do sytuacji zwiększenia ruchliwości dzików.

Jak twierdzi Adam Bohdan, aktywista z fundacji "Dzika Polska", im więcej się strzela, tym dalej dziki - też te zarażone - zawędrują. - Wynika to z tego, że dziki niepokojone po prostu pokonują większe odległości - tłumaczył.

- To jest jakiś obłęd, odstrzał dzików, jedyny skutek jest taki, że ASF będzie się rozprzestrzeniał - podkreśla ekolog i dziennikarz Adam Wajrak.

Zwraca na to uwagę również Polskie Towarzystwo Etyczne, działające przy Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie od 2010 roku. W ich opinii, odstrzał nie powstrzyma roznoszenia się wirusa: "co do tego zgodni są naukowcy Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i Polskiej Akademii Nauk z instytutów Ochrony Przyrody i Biologii Ssaków, którzy podkreślają brak prostej zależności między gęstością populacji dzików i rozprzestrzenianiem ASF oraz niemożność wytrzebienia wszystkich dzików na wybranym obszarze Eurazji i praktyczną niewykonalność planu wieloletniego zatrzymania ich populacji na poziomie jednego dzika na 10 kilometrów kwadratowych".

- Nie tylko odstrzał jest sposobem na regulację populacji. Do tego wiele badań pokazuje, że intensywny odstrzał wzmaga mechanizmy rozrodcze dzików. To znacznie bardziej złożona sieć zależności niż uwzględnił Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego do spraw ASF - podkreśla Zdrojewski.

Trzy weekendy odstrzału dzików. Ekolodzy: barbarzyństwo, myśliwi: to konieczność
Trzy weekendy odstrzału dzików. Ekolodzy: barbarzyństwo, myśliwi: to koniecznośćFakty po południu

Miliony na dokarmianie zwierzyny łownej

EFSA zaznacza również niedopuszczalne jest dokarmianie zwierząt. Znajdując łatwe pożywienie, dziki gromadzą się, przez co choroba szybko się rozprzestrzenia. Tymczasem wiele z paśników i miejsc, w których dokarmia się dzikie zwierzęta, znajduje się przy ambonach strzeleckich. Tym samym żerujące zwierzęta stają się idealnym celem dla myśliwych.

- To poważny problem przyrodniczy, z którym borykamy się od dawna - traktowanie przez myśliwych lasów i dzikich zwierząt niemal jak hodowli. Skala dokarmiania jest olbrzymia i szkodliwa dla przyrody na wielu płaszczyznach - podkreśla Tomasz Zdrojewski i dodaje, że tymczasem Polski Związek Łowiecki przeznacza znaczne sumy pieniędzy na dokarmianie zwierzyny łownej - 23 miliony złotych, co można przeliczyć na około 100 tysięcy ton karmy.

Bioasekuracja i jednoczesna eliminacja ze środowiska

"Do końca lutego prawie wszystkie dziki w Polsce zostaną zabite. Także młode i ciężarne lochy, nawet zwierzęta żyjące w parkach narodowych. Razem ponad 210 tysięcy dzików! To działanie okrutne, kosztowne, pozbawione podstaw naukowych i nieskuteczne, bo za rozprzestrzenianie wirusa odpowiedzialni są przede wszystkim ludzie" - oceniają przyrodnicy związani z Fundacją WWF Polska.

Naukowcy i aktywiści są zgodni, że to właśnie człowiek, a nie dziki, powoduje rozprzestrzenianie się tej śmiertelnej dla trzody chlewnej choroby. Głównie z powodu niezachowania zasad bioasekuracji. "Chodzi m.in. o stosowanie określonych zachowań i środków higienicznych, jak na przykład odkażania rąk, obuwia, odzieży, narzędzi czy sprzętu stosowanego w gospodarstwach" - napisała Fundacja WWF Polska we wtorkowym komunikacie.

- Nawet przy drastycznej redukcji populacji dzików, w innych krajach wirus rozprzestrzeniał się nadal. To dlatego, że głównym wektorem jego roznoszenia jest człowiek. Brak odpowiedniej bioasekuracji hodowców świń i myśliwych oraz istotny wpływ zmasowanych polowań na zwiększoną migrację dzików - zaznaczył Zdrojewski. Próby depopulacji prowadzono m. in. na Białorusi, jednak takie działanie nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, nie wygasiło epidemii ASF.

Rolnicy mogą przenosić wirusa na ubraniach, butach czy kołach samochodów. - Obecnie tam, gdzie są ogniska wirusa, świnie nie mają żadnego bezpośredniego kontaktu z dzikami czy innymi leśnymi zwierzętami, bo muszą na stałe być zamknięte w chlewniach - zauważa Piotr Chmielewski z WWF Polska.

Populacja dzików w Polsce (PAP/Małgorzata Latos)PAP/Małgorzata Latos

Człowiek przenosi wirusa

- To człowiek przenosi wirusa do gospodarstwa, ale jeżeli nie będzie tego wirusa, nie będzie tego wektora - przyznaje to sam Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk, urzędnik, który odpowiada za program bioasekuracji.

Tomasz Zdrojewski z koalicji Niech Żyją! uważa, że program bioasekuracji chlewni jest wdrażany niepoprawnie. Według przywoływanych przez niego danych, w 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wykazała, że aż 74 procent polskich gospodarstw rolnych nie było odpowiednio zabezpieczonych przed wirusem. - Restrykcje wprowadzano po pół roku od pojawienia się ogniska ASF, dochodziło także do fałszowania protokołów kontroli weterynaryjnej w celu stworzenia pozorów zabezpieczenia stad świń przed ASF - dodaje.

- Przede wszystkim ważne jest, aby zabezpieczyć same chlewnie, żeby były one odpowiednio ogrodzone, wyłożone matami dezynfekcyjnymi, aby były spełnione odpowiednie zasady działania takich chlewni, uniemożliwiając wprowadzanie do nich pasz czy tak zwanej zielonki, siana, słomy z terenów, gdzie mogą żerować dziki - podkreśla Zdrojewski. Zwraca uwagę również na to, że w niektórych chlewniach kontrola NIK wykazała, że zamiast specjalnych mat stosowano zwykłe materace.

Pomimo podkreślania przez specjalistów istoty bioasekuracji dla zatrzymania ASF, zdaniem ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, zmniejszenie populacji dzików jest konieczne do opanowania wirusa. Jak mówił na konferencji prasowej w piątek, nie oznacza to, że nie należy ściśle przestrzegać bioasekuracji i rolnicy są coraz bardziej tego świadomi, ale jednocześnie trzeba eliminować wirusa ze środowiska, a jest on przenoszony przez dziki.

Bioasekuracja myśliwych

Zasady bioasekuracji nie dotyczą wyłącznie hodowców trzody chlewnej. W tym samym stopniu dotyczą myśliwych, którzy nie powinni dopuszczać do rozprzestrzenienia się wirusa w miejscu polowania.

Zakazuje się patroszenia zwierząt na terenie łowiska, ale w specjalnym punkcie przetrzymywania tusz odstrzelonych dzików - na folii lub innym szczelnym materiale. Zanieczyszczone miejsca należy zdezynfekować. Dziki, u których przed dokonaniem odstrzału widać objawy ASF, powinny zostać oddane utylizacji. Należy zabezpieczyć również pojazdy, w których będą transportowane ciała dzików.

- Najskuteczniejszym sposobem zwalczania ASF jest wyszukiwanie padłych dzików i to należy robić - podkreśla Zdrojewski. Jest to o tyle ważne, że szczątki dzika mogą pozostać w środowisku nawet przez rok, są "najdłużej aktywnym w środowisku rezerwuarem wirusa". - Przepisy, nie wiedzieć czemu, za wynajdywanie i zgłaszanie padłych dzików służbie weterynaryjnej, pozwalają wynagradzać tylko myśliwych, służbę leśną, policję i wojsko. Nie mobilizują i nie motywują więc w tym zwykłych obywateli - zauważa. Jako przykład udanej akcji podaje województwo lubelskie, gdzie miejscowi zgłosili kilkaset martwych zwierząt.

Trzy krwawe weekendy

Odstrzały będą prowadzone przez trzy najbliższe weekendy: 12-13, 19-20 oraz 26-27 stycznia. Ekolodzy alarmują, że do końca stycznia może zginąć nawet 200 tysięcy zwierząt.

Zasadniczym celem odstrzału jest ograniczenie populacji dzika do 0,1 osobnika na kilometr kwadratowy. Takie zagęszczenie przekłada się na dążenie do zredukowana krajowej populacji do nieco ponad 31 tysięcy zwierząt. Tymczasem inwentaryzacja przeprowadzona w styczniu 2018 roku przez PZŁ i Lasy Państwowe oszacowała liczebność dzików w Polsce na około 229 tysięcy sztuk, jednak nie ma dokładnych, oficjalnych danych na ten temat.

Ministerstwo rolnictwa podkreśla, że "nawet przy gęstości poniżej 0,1 dzika na kilometr kwadratowy możliwa jest długotrwała obecność wirusa w środowisku, podtrzymywana między innymi przez dziki padłe na ASF". Dlatego też, żeby zapobiec ASF, trzeba zebrać martwe osobniki.

Do końca listopada 2018 r. w ramach odstrzału sanitarnego nakazanego przez Główny Inspektorat Weterynarii, zabito prawie 30 tysięcy dzików, w tym ponad 15 tysięcy loch. Łącznie od 1 kwietnia do końca listopada zabito w ramach polowań blisko 168 tysięcy dzików.

W komunikacie z 4 stycznia Główny Inspektorat Sanitarny poinformował, że do 23 grudnia 2018 roku odnotowano 3317 zakażonych ASF osobników. Od 14 września nie zanotowano przypadków zachorowań u trzody chlewnej.

Masowy odstrzał został zarekomendowany przez Główny Inspektorat Weterynaryjny i dozwolony przez Ministerstwo Środowiska oraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Posłuchaj rozmowy o odstrzale dzików w programie "Fakty po Faktach":

Andrzej Elżanowski i Marek Pudełko o odstrzale dzików ("Fakty po Faktach")
Andrzej Elżanowski i Marek Pudełko o odstrzale dzików ("Fakty po Faktach")Fakty po Faktach

Autor: ao,dd/aw/rp / Źródło: PAP, tvnmeteo.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Pogoda na dziś. Czwartek 25.04 upłynie pod znakiem pochmurnej aury i przelotnych opadów deszczu. Termometry pokażą maksymalnie 13 stopni Celsjusza. Aura niekorzystnie wpłynie na nasze samopoczucie.

Pogoda na dziś - czwartek, 25.04. Zmokniemy i poczujemy zimno

Pogoda na dziś - czwartek, 25.04. Zmokniemy i poczujemy zimno

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniem i opadami śniegu. Z komunikatu wynika też, że w części kraju temperatura spadnie poniżej zera stopni. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Śliskie drogi i chodniki, spadnie też śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia

Śliskie drogi i chodniki, spadnie też śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nadchodzące dni będą dość pochmurne, poza tym pojawią się opady deszczu. Niebawem czeka nas jednak zmiana pogody. Zrobi się słonecznie, a temperatura wzrośnie miejscami do 26 stopni Celsjusza.

Wiemy, kiedy nastąpi zmiana pogody

Wiemy, kiedy nastąpi zmiana pogody

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pył znad Sahary dotarł do południowej Grecji. Spowodował, że niebo nad Atenami zyskało odcienie brązu i pomarańczy. - Taka intensywność tego zjawiska nie była obserwowana od 2018 roku - powiedział Vassilis Amiridis z Obserwatorium Narodowego w stolicy Grecji.

Pył saharyjski w fazie apogeum. Marsjańskie widoki w Atenach

Pył saharyjski w fazie apogeum. Marsjańskie widoki w Atenach

Źródło:
Reuters

Jaka pogoda czeka nas w majówkę 2024? Wstępne prognozy pokazują, że wolne dni przyniosą nam sporo słońca i temperaturę sięgającą 27 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegółową aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyka tvnmeteo.pl Artura Chrzanowskiego.

Pogoda na majówkę 2024. Jest szansa na to, że będzie jak w środku lata

Pogoda na majówkę 2024. Jest szansa na to, że będzie jak w środku lata

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Australijskie szpitale apelują, aby ofiary ukąszeń przez węże nie przynosiły ze sobą do szpitala jadowitych gadów - poinformował w środę portal Globecho. - Skutkiem wystraszenia lekarzy jest opóźnienie leczenia - przekazał szpital w Bundabergu w prowincji Queensland. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że na świecie każdego roku od ukąszeń węży umiera od 80 do 140 tysięcy osób.

Szpitale apelują do pokąsanych pacjentów: nie przynoście ze sobą węży

Szpitale apelują do pokąsanych pacjentów: nie przynoście ze sobą węży

Źródło:
PAP, businessinsider.com, The Guardian

Filipiny zmagają się z ekstremalną falą upałów. W prowincji Cavite temperatura wynosiła miejscami 37,1 st. C, a ta odczuwalna była dużo wyższa.

Ekstremalna fala upałów. "Jest tak gorąco, że nie można oddychać"

Ekstremalna fala upałów. "Jest tak gorąco, że nie można oddychać"

Źródło:
phys.org, PAP, AFP

Hipopotam o imieniu Gen-chan, który od siedmiu lat mieszka w zoo w Osace w Japonii, uznawany był za samca. Po tym, jak niedawno przeprowadzono test DNA, okazało się, że w rzeczywistości jest samicą - poinformował ogród zoologiczny Osaka Tennoji Zoo.

Samiec hipopotama po siedmiu latach okazał się samicą

Samiec hipopotama po siedmiu latach okazał się samicą

Źródło:
BBC

Na wybuchowego karczocha natknęła się mieszkanka północnych Włoch. Kobieta kroiła warzywo, gdy nagle eksplodowało ono jej w rękach. Nietypowa sytuacja ma jednak swoje naukowe wyjaśnienie.

Kroiła karczocha. Warzywo wybuchło jej w rękach

Kroiła karczocha. Warzywo wybuchło jej w rękach

Źródło:
PAP, varesenews.it, thelocal.it

Powodzie, które były następstwem ulewnych opadów deszczu, nawiedziły Kenię. W wyniku przejścia żywiołu zginęło co najmniej 40 osób. Ponad 110 tysięcy jest bez dachu nad głową. Służby meteorologiczne ostrzegły, że kolejne tygodnie przyniosą dalsze opady.

Ulice jak rzeki, tysiące ludzi bez dachu nad głową. "Po tych powodziach nie będzie zbiorów"

Ulice jak rzeki, tysiące ludzi bez dachu nad głową. "Po tych powodziach nie będzie zbiorów"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, africanews.com

Wrony siwe coraz częściej atakują mieszkańców Budapesztu i innych węgierskich miast. Związane jest to z wciąż rosnącą populacją tych ptaków. Jak tłumaczą ornitolodzy, ptaki nie robią tego, by zranić ludzi, a przed atakiem można łatwo się obronić.

Sceny "jak z Hitchcocka" w węgierskiej stolicy

Sceny "jak z Hitchcocka" w węgierskiej stolicy

Źródło:
PAP, index.hu

Pełnia Różowego Księżyca była widoczna w środową noc nad Polską. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. To nie jedyne ciekawe zjawisko astronomiczne, jakie można zaobserwować na kwietniowym niebie.

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Wielu z nas z otwartymi ramionami przyjęło wczesne przyjście wiosny. Czy jednak lutowe i marcowe ciepło miało korzystny wpływ na przyrodę? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zapytała o to ekspertów z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz z Zakładu Pszczelnictwa w Puławach. W swoim blogu wyjaśnia tegoroczny paradoks klimatyczny i dobitnie pokazuje, jak coś, co wydawało się darem od losu, stało się przekleństwem.

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zimowa aura powróciła do Finlandii. We wtorek na południu kraju spadło miejscami prawie 30 centymetrów śniegu. Pod Helsinkami dziecko wracające ze szkoły zginęło pod kołami traktora z pługiem śnieżnym - przekazała lokalna policja.

Atak zimy na południu Finlandii. Pod kołami pługa śnieżnego zginął 10-latek

Atak zimy na południu Finlandii. Pod kołami pługa śnieżnego zginął 10-latek

Źródło:
PAP, Reuters, ENEX

Bezzałogowa sonda kosmiczna Voyager 1 zaczęła ponownie wysyłać na Ziemię poprawne sygnały radiowe. Inżynierom z NASA udało się naprawić usterkę komputera, która spowodowała awarię statku kosmicznego w listopadzie.

Po pięciu miesiącach naprawiono usterkę. Sonda Voyager 1 znowu nadaje

Po pięciu miesiącach naprawiono usterkę. Sonda Voyager 1 znowu nadaje

Źródło:
livescience.com

Fala upałów nawiedziła Bangladesz. Temperatura wzrosła miejscami do 43 stopni Celsjusza. Władze wydały ostrzeżenia przed spiekotą, tymczasowo zamknięto szkoły.

Na termometrach ponad 40 stopni, zamknięte szkoły

Na termometrach ponad 40 stopni, zamknięte szkoły

Źródło:
Reuters

Sezon narciarski w Tatrach wciąż trwa, o czym świadczą piękne ujęcia zarejestrowane we wtorek na zakopiańskiej Gubałówce. Warto korzystać ze słonecznej pogody - już wkrótce zamknięta zostanie część tatrzańskich tras narciarskich. Turyści wybierający się na górskie wędrówki powinni zachować jednak ostrożność.

Słońce i śnieg w Tatrach. Ostatni dzwonek dla narciarzy

Słońce i śnieg w Tatrach. Ostatni dzwonek dla narciarzy

Źródło:
PAP, TPN, TVN24

W Chinach trwa walka ze skutkami ulew, które nawiedziły południe kraju. W prowincji Guangdong doszło do licznych powodzi i osuwisk. Lokalne władze podały, że zginęły co najmniej cztery osoby, a 10 pozostaje zaginionych.

Ewakuowano ponad sto tysięcy ludzi. Do części nie udało się dotrzeć na czas

Ewakuowano ponad sto tysięcy ludzi. Do części nie udało się dotrzeć na czas

Źródło:
Reuters, Xinhua

Seria trzęsień ziemi, do której doszło we wtorek na Tajwanie, uszkodziła kilka budynków na wschodnim wybrzeżu wyspy. Najsilniejsze wstrząsy miały magnitudę 6,3. Jak przekazały lokalne służby geologiczne, zjawisko było powiązane z potężnym trzęsieniem z początku kwietnia.

Budynki kołysały się przez całą noc

Budynki kołysały się przez całą noc

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Ulewy nawiedziły Ekwador. Wezbrane rzeki i błotne lawiny spowodowały szereg szkód w całym kraju. Najtrudniejsza sytuacja panuje w centralnych regionach, gdzie powodzie zniszczyły drogi, wioski i mosty - jeden w momencie, gdy jechały nim auta. W jednym z kantonów żywioł dotknął ponad 100 rodzin.

Rzeka podmyła most, gdy jechały nim samochody

Rzeka podmyła most, gdy jechały nim samochody

Źródło:
ecuavisa.com, machalamovil.com

Na naszym kontynencie wzrasta liczba zgonów związanych z upałami - alarmują Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) i unijna agencja Copernicus w raporcie na temat stanu klimatu w Europie w ubiegłym roku. - Europa doświadczyła kolejnego roku rosnących temperatur i nasilających się ekstremów klimatycznych - podkreśliła Elisabeth Hamdouch z Copernicusa.

Stres cieplny dotyka w Europie coraz więcej ludzi. Alarmujący raport

Stres cieplny dotyka w Europie coraz więcej ludzi. Alarmujący raport

Źródło:
Reuters, AP, tvnmeteo.pl

Cielę ze znamieniem w kształcie półksiężyca urodziło się w Kanadzie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie data urodzenia - zwierzak przyszedł na świat 8 kwietnia. Tego samego dnia nad jego rodzinnym regionem widoczne było całkowite zaćmienie Słońca.

Oto cielak z "zaćmieniem Słońca" na czole. Urodził się w wyjątkowy dzień

Oto cielak z "zaćmieniem Słońca" na czole. Urodził się w wyjątkowy dzień

Źródło:
CBC News, PAP

Dużo zimniej niż zwykle w kwietniu będzie jeszcze przez kilka dni, jednak chłód nie potrwa wiecznie. Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: początek majówki to będzie punkt zwrotny

Pogoda na 16 dni: początek majówki to będzie punkt zwrotny

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Krecie trwają największe w Grecji ćwiczenia na wypadek trzęsienia ziemi - informuje w poniedziałek grecka agencja AMNA. Uczestniczą w nich władze wyspy i jej mieszkańcy.

Kreta przygotowuje się na trzęsienie ziemi

Kreta przygotowuje się na trzęsienie ziemi

Źródło:
PAP

Sonda Juno, dzięki rekordowo bliskiemu przelotowi w pobliżu Io, jednego z księżyców Jowisza, rzuciła nowe światło na znajdujące się na jego powierzchni lawowe jezioro. Naukowcy stworzyli animację, która pokazuje, jak może ono wyglądać z bliska.

Gładkie jak szkło jezioro lawy. Tak może wyglądać z bliska powierzchnia Io

Gładkie jak szkło jezioro lawy. Tak może wyglądać z bliska powierzchnia Io

Źródło:
NASA, LiveScience, tvnmeteo.pl

Do Niemiec w weekend wróciła zimowa pogoda. Najwięcej śniegu napadało w południowych i centralnych krajach związkowych. Na śliskich i oblodzonych drogach dochodziło do wypadków drogowych, w tym do jednego śmiertelnego.

Zimowa aura uderzyła w Niemcy

Zimowa aura uderzyła w Niemcy

Źródło:
zeit.de, fr.de

Do zdarzenia doszło niedaleko rumuńskiego Braszowa, w regionie, który zamieszkuje duża populacja tych wielkich ssaków. Całe zajście zarejestrowały kamery przemysłowe.

Niedźwiedź próbował ukraść kontener na śmieci. Nagranie

Niedźwiedź próbował ukraść kontener na śmieci. Nagranie

Źródło:
ENEX, politico.eu

Donald Trump odwołał wiec wyborczy z powodu nadchodzącej burzy. Kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta Stanów Zjednoczonych przekazał zgromadzonym w Karolinie Północnej sympatykom, żeby poszukali schronienia i obiecał wkrótce wrócić "na pole bitwy" .

Pogoda wygrała z Donaldem Trumpem. "Jestem zdruzgotany"

Pogoda wygrała z Donaldem Trumpem. "Jestem zdruzgotany"

Źródło:
PAP