"Człowiek spełnia wszelkie kryteria, by uznać go za gatunek inwazyjny"


Ludzie mieszkają na wszystkich kontynentach, we wszelakich ekosystemach. Docierają na najwyższe szczyty, schodzą w najdalsze głębiny. W opinii doktora Andrzeja Mikulskiego, człowiek spełnia wszystkie kryteria, by nazwać go gatunkiem inwazyjnym. Sukcesem ludzi są altruizm oraz doskonałe umiejętności adaptacji do różnych warunków.

Według biologów, aby gatunek nazwać inwazyjnym, konieczne jest spełnienie kilku kryteriów. Musi on: przedostać się przez jakąś barierę środowiskową, przetrwać na nowym obszarze, reprodukować się tam, stworzyć stabilną populację, rozprzestrzeniać się dalej oraz mieć duży wpływ na nowy ekosystem.

- Człowiek spełnia wszelkie kryteria, by uznać go za gatunek inwazyjny - twierdzi dr Andrzej Mikulski, biolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Ekspansja Homo sapiens jest globalna. Ludzie zamieszkują nie tylko wszystkie kontynenty - łącznie z Antarktydą, lecz także mają swoich przedstawicieli poza Ziemią. Mieszkają na tysiącach wysp, we wszelakich ekosystemach: w tropikach, pustynnych oazach, górach, dzikich ostępach puszczy. Docierają na najwyższe wzniesienia i badają oceaniczne głębiny.

Gatunkami inwazyjnymi są choćby norka amerykańska, jenot, klony jesionolistne czy nawłoć pospolita.

Ekspansja na skalę globalną

Jak mówi Mikulski, uważa się, że nasz gatunek istnieje na Ziemi już od około 140-200 tysięcy lat. Pierwsi ludzie zamieszkiwali Afrykę. Stamtąd około 85 tys. lat temu przedostali się na Półwysep Indyjski. A potem rozprzestrzenili się w różnych kierunkach: do Europy, do całej Azji, do Australii i do Ameryk. 75 tysięcy lat temu było nas 1-10 tysięcy. Teraz populacja ludzka rozrosła się do ponad 7,5 miliarda przedstawicieli.

- Sukces naszego gatunku wynikał z tego, że człowiek potrafił się adaptować do bardzo różnych warunków dzięki swoim możliwościom przekazu kulturowego - mówi dr Mikulski. I wyjaśnia, że umiejętność komunikowania się i przekazywania sobie informacji o innowacjach ułatwiających życie dawała naszemu gatunkowi lepsze możliwości przeżycia niż adaptacja na drodze ewolucyjnych zmian genetycznych.

Kolejną cechą, którą wymienia, był m.in. altruizm, czyli umiejętność działania na korzyść innych. - To altruizm sprawił, że grupy były silne i odporne na wpływ czynników zewnętrznych - mówi.

Inwazja gatunku ludzkiego nie pozostała jednak bez wpływu na ekosystem. Człowiek migrując przenosił choroby, a także polował na gatunki, które np. w danych rejonach nie miały naturalnych wrogów i nie były przystosowane do obrony. Z czasem do skutków migracji doszło też niszczenie siedlisk innych gatunków. Dr Mikulski podaje szacunki, że w wyniku działalności człowieka bezpowrotnie zginęło już około 130 tysięcy gatunków.

Kilkadziesiąt tysięcy lat inwazji ludzi

Jak zaznacza Mikulski, inwazja Homo sapiens to nie pierwsza w historii Ziemi sytuacja, kiedy jedna grupa organizmów zdominowała życie na Ziemi powodując masowe wymierania. - Około 3,5 miliarda lat temu doszło na przykład do zdobycia Ziemi przez sinice. Wcześniej na Ziemi panowały warunki beztlenowe, a sinice zmieniły atmosferę na naszej planecie na tlenową. Wszystkie gatunki, które były przystosowane do warunków beztlenowych, musiały zginąć albo przestawić się na nowe warunki, co nie było łatwe - opowiada naukowiec.

Jedna z nowych hipotez mówi też, że jedno z największych wymierań w historii Ziemi - wymieranie permskie, ponad 250 mln lat temu - miało związek z ekspansją jednokomórkowców - archeonów z rodzaju kryteethanosarcina. Miały one produkować ogromne ilości metanu, który, utleniając się, pochłaniał olbrzymie ilości tlenu.

- Plusem było to, że tamte inwazje przebiegały bardzo powoli w skali geologicznej. A inwazja człowieka zaczęła się zaledwie kilkadziesiąt tysięcy lat temu. Takie tempo nie daje wielkich możliwości ewolucyjnej adaptacji organizmom, które stają nam na drodze - komentuje dr Mikulski.

"Zagłada może nas czekać z wielu powodów"

Według niego samo pogarszanie się warunków życia na Ziemi związane z naszą ekspansją nie doprowadzi bezpośrednio do zagłady ludzkości. - Jesteśmy odpornym gatunkiem. Radzimy sobie w ekstremalnych warunkach. Jeśli się postaramy, jesteśmy nawet w stanie mieszkać na Marsie - uważa. Ostrzega jednak przed innymi zagrożeniami związanymi z ekspansją. - Świat się na pewno radykalnie zmienia. Zagłada może nas czekać z wielu powodów. To między innymi globalne konflikty związane z walkami o ograniczone zasoby - mówi. Opowiada, że w związku z globalnym ociepleniem wiele miejsc na świecie, gdzie produkuje się teraz żywność, przestanie się do tego nadawać.

- Czeka nas bezprecedensowa migracja milionów ludzi na północ. Nie jesteśmy na nią przygotowani - mówi. Jak ocenia, może to nam grozić wielkimi konfliktami. - To jeden z powodów, z których czuję zagrożenie dla siebie i moich dzieci - przyznaje.

Według biologa te globalne zmiany mogą pośrednio spowodować, że jako gatunek przestaniemy istnieć. - Są ludzie, którzy uważają, że to naturalna kolej rzeczy i że sukcesja człowieka jest tylko jednym z etapów w historii naszej planety. Snują wizję, że kiedy nasz gatunek zniknie, Ziemia będzie wyglądała inaczej, a potem nasze miejsce zaczną zajmować jakieś inne gatunki - opowiada.

- Wszystko zależy od nas - mówi dr Mikulski pytany, co można sprawić, by nasza "inwazja" - skoro już ma miejsce - przebiegała w sposób najłagodniejszy i dla nas, i dla Ziemi.

Altruizm pojawia się, gdy zaspokoimy podstawowe potrzeby

Dr Mikulski, opowiadając o różnych możliwych zmianach sposobu gospodarowania na naszej planecie, wymienia m.in. altruizm. - My, ludzie, kiedy zaspokoimy swoje podstawowe potrzeby, ujawniamy wyjątkowe pokłady altruizmu i współczucia dla organizmów innych niż tylko z naszej rodziny, grupy czy nawet z naszego gatunku - mówi naukowiec. Dodaje, że na razie widać to zwłaszcza w krajach zachodnich. - Kiedy mamy więcej czasu, więcej zasobów, zaczynamy się troszczyć o słabszych, także o zwierzęta i środowisko przyrodnicze - opowiada. Dodaje, że w swoim otoczeniu widzi to choćby w zmianach wyborów konsumenckich. - Prosta sprawa. Ludzie zaczynają choćby kupować jajka z wolnego wybiegu zamiast z chowu klatkowego - wskazuje biolog.

Według niego umiejętnością, która ciągle jest nam przydatna, jest nasza zdolność do efektywnej komunikacji i przekazywania sobie innowacyjnych pomysłów. A dzięki temu m.in. rozumiemy, co dzieje się wokół nas. - A przecież wiemy, że nasze zdrowie i samopoczucie zależy od kontaktu ze środowiskiem naturalnym - zwraca uwagę biolog. Opowiada, że duże firmy już zmieniają swój stosunek do technologii niszczących przyrodę i zaczynają być pionierami w gospodarowaniu zasobami przyjaznymi środowisku. Również rządy i władze miast zaczynają doceniać oczyszczanie wód i renaturyzację obszarów nadmiernie zurbanizowanych.

- Człowiek jest wyjątkowym gatunkiem. Rozwinął kulturę i możliwość błyskawicznej wymiany informacji między osobnikami żyjącymi w różnych miejscach kuli ziemskiej. Jego przystosowanie do zmiennych warunków środowiskowych jest bez precedensu - mówi dr Andrzej Mikulski.

I radzi, byśmy z dumą korzystali z ważnych cech, którymi są umiejętność komunikowania się oraz altruizm. Jak zauważa, te cechy dawały nam przewagę w ewolucji, ale mogą pomóc nam i w przyszłości.

Autor: ao/aw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Markus Trienke/Visualhunt (CC BY-SA 2.0)

Pozostałe wiadomości

Pogoda na dziś. W piątek 26.04 wystąpi małe i umiarkowane zachmurzenie. Termometry pokażą od 11 do 17 stopni. Warunki biometeo będą korzystne.

Pogoda na dziś - piątek, 26.04. Słońce wyjrzy zza chmur, do 17 stopni

Pogoda na dziś - piątek, 26.04. Słońce wyjrzy zza chmur, do 17 stopni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Wysoko w Tatrach panuje jeszcze zimowa aura. Na Kasprowym Wierchu leżą 93 centymetry śniegu. - Takich warunków narciarskich pod koniec kwietnia to chyba jeszcze nie było - powiedział Maciej Stasiński, reporter TVN24.

"Mamy piękną zimę na Kasprowym Wierchu"

"Mamy piękną zimę na Kasprowym Wierchu"

Źródło:
TVN24, TPN, TOPR

Pogodę w Polsce powoli zaczyna kształtować się wyż znad Bałkanów. Oznacza to, że zmienia się w naszej części Europy cyrkulacja powietrza z północnej na południową. Miejscami występują mgły ograniczające widzialność.

Lokalnie występują mgły. "Nareszcie się uda wypchnąć chłód"

Lokalnie występują mgły. "Nareszcie się uda wypchnąć chłód"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ponad dwumetrowy krokodyl spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego zginęły trzy osoby - dwóch mężczyzn i kobieta. Jak podają lokalne media, gad wbiegł po zmroku na drogę położoną na obrzeżach miasta Culiacan w stanie Sinaloa w zachodnim Meksyku.

Wbiegł w nich krokodyl. Trzy osoby zginęły w wypadku drogowym

Wbiegł w nich krokodyl. Trzy osoby zginęły w wypadku drogowym

Źródło:
PAP, losnoticieristas.com

Mammatusy pojawiły się w czwartek na wielkopolskim niebie. Zjawisko to często towarzyszy burzom, jakie przechodziły tego dnia nad częścią Polski. Niesamowite zdjęcia chmur otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Krowie wymiona" zawisły nad Wielkopolską

"Krowie wymiona" zawisły nad Wielkopolską

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Jaka pogoda czeka nas w majówkę 2024? Ze wstępnych prognoz na ten okres wynika, że miejscami tuż przed długim weekendem majowym może być nawet 27 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegółową aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyka tvnmeteo.pl Artura Chrzanowskiego.

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

W ostatnich dniach wielu regionom kraju dokuczały przymrozki. Spowodowały, że winiarze w województwie lubuskim ponieśli ogromne straty. Krzewy przemarzły, nie dało się ich w żaden sposób ogrzać.

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Źródło:
TVN24

Potężny pożar wybuchł na wysypisku śmieci Ghazipur w Nowym Delhi. Chmura toksycznych oparów spowiła stolicę Indii. Mieszkańcy tego wielomilionowego miasta od kilku dni skarżą się na problemy z oddychaniem.

"Nie jesteśmy w stanie wyjść z domu". Płonie góra śmieci, niebezpieczne opary spowiły miasto

Źródło:
CNN

Potężna ulewa uszkodziła ogrodzenie więzienia w mieście Suleja w Nigerii. Uciekło z niego ponad 100 więźniów. Jak dotąd udało się schwytać tylko 10 osób.

Deszcz lał przez kilka godzin. Z więzienia uciekło ponad 100 osadzonych

Deszcz lał przez kilka godzin. Z więzienia uciekło ponad 100 osadzonych

Źródło:
Reuters, Daily Times of Nigeria, Channels TV

Chiny wystrzeliły w czwartek w stronę stacji orbitalnej Tiangong trzech tajkonautów. Razem z nimi poleciał danio pręgowany, dzięki któremu Chińczycy chcą dokonać przełomu w hodowli kręgowców w kosmosie.

Rybka akwariowa poleciała w kosmos

Rybka akwariowa poleciała w kosmos

Aktualizacja:
Źródło:
space.com, Reuters

U wybrzeży Australii Zachodniej utknęło ponad 100 grindwali. Na miejscu pojawili się wolontariusze, którzy próbowali pomóc zwierzętom. Jak przekazały władze stanowe, część zwierząt zmarła, a podobny los może czekać także resztę.

Ponad 100 grindwali utknęło u wybrzeża, część z nich zmarła

Ponad 100 grindwali utknęło u wybrzeża, część z nich zmarła

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Środkową część Paragwaju w ostatnich dniach nawiedziły ulewne deszcze, w wyniku których zginęły dwie osoby.

70 procent miasta pod wodą, dwie osoby nie żyją

70 procent miasta pod wodą, dwie osoby nie żyją

Źródło:
Reuters, adndigital.com, hoy.com

Pył znad Sahary dotarł do południowej Grecji. Spowodował, że niebo nad Atenami zyskało odcienie brązu i pomarańczy. - Taka intensywność tego zjawiska nie była obserwowana od 2018 roku - powiedział Vassilis Amiridis z Obserwatorium Narodowego w stolicy Grecji.

Pył saharyjski w fazie apogeum. Marsjańskie widoki w Atenach

Pył saharyjski w fazie apogeum. Marsjańskie widoki w Atenach

Źródło:
Reuters

Australijskie szpitale apelują, aby ofiary ukąszeń przez węże nie przynosiły ze sobą do szpitala jadowitych gadów - poinformował w środę portal Globecho. - Skutkiem wystraszenia lekarzy jest opóźnienie leczenia - przekazał szpital w Bundabergu w prowincji Queensland. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że na świecie każdego roku od ukąszeń węży umiera od 80 do 140 tysięcy osób.

Szpitale apelują do pokąsanych pacjentów: nie przynoście ze sobą węży

Szpitale apelują do pokąsanych pacjentów: nie przynoście ze sobą węży

Źródło:
PAP, businessinsider.com, The Guardian

Filipiny zmagają się z ekstremalną falą upałów. W prowincji Cavite temperatura wynosiła miejscami 37,1 st. C, a ta odczuwalna była dużo wyższa.

Ekstremalna fala upałów. "Jest tak gorąco, że nie można oddychać"

Ekstremalna fala upałów. "Jest tak gorąco, że nie można oddychać"

Źródło:
phys.org, PAP, AFP

Hipopotam o imieniu Gen-chan, który od siedmiu lat mieszka w zoo w Osace w Japonii, uznawany był za samca. Po tym, jak niedawno przeprowadzono test DNA, okazało się, że w rzeczywistości jest samicą - poinformował ogród zoologiczny Osaka Tennoji Zoo.

Samiec hipopotama po siedmiu latach okazał się samicą

Samiec hipopotama po siedmiu latach okazał się samicą

Źródło:
BBC

Na wybuchowego karczocha natknęła się mieszkanka północnych Włoch. Kobieta kroiła warzywo, gdy nagle eksplodowało ono jej w rękach. Nietypowa sytuacja ma jednak swoje naukowe wyjaśnienie.

Kroiła karczocha. Warzywo wybuchło jej w rękach

Kroiła karczocha. Warzywo wybuchło jej w rękach

Źródło:
PAP, varesenews.it, thelocal.it

Powodzie, które były następstwem ulewnych opadów deszczu, nawiedziły Kenię. W wyniku przejścia żywiołu zginęło co najmniej 40 osób. Ponad 110 tysięcy jest bez dachu nad głową. Służby meteorologiczne ostrzegły, że kolejne tygodnie przyniosą dalsze opady.

Ulice jak rzeki, tysiące ludzi bez dachu nad głową. "Po tych powodziach nie będzie zbiorów"

Ulice jak rzeki, tysiące ludzi bez dachu nad głową. "Po tych powodziach nie będzie zbiorów"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, africanews.com

Wrony siwe coraz częściej atakują mieszkańców Budapesztu i innych węgierskich miast. Związane jest to z wciąż rosnącą populacją tych ptaków. Jak tłumaczą ornitolodzy, ptaki nie robią tego, by zranić ludzi, a przed atakiem można łatwo się obronić.

Sceny "jak z Hitchcocka" w węgierskiej stolicy

Sceny "jak z Hitchcocka" w węgierskiej stolicy

Źródło:
PAP, index.hu

Pełnia Różowego Księżyca była widoczna w środową noc nad Polską. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. To nie jedyne ciekawe zjawisko astronomiczne, jakie można zaobserwować na kwietniowym niebie.

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Wielu z nas z otwartymi ramionami przyjęło wczesne przyjście wiosny. Czy jednak lutowe i marcowe ciepło miało korzystny wpływ na przyrodę? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zapytała o to ekspertów z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz z Zakładu Pszczelnictwa w Puławach. W swoim blogu wyjaśnia tegoroczny paradoks klimatyczny i dobitnie pokazuje, jak coś, co wydawało się darem od losu, stało się przekleństwem.

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zimowa aura powróciła do Finlandii. We wtorek na południu kraju spadło miejscami prawie 30 centymetrów śniegu. Pod Helsinkami dziecko wracające ze szkoły zginęło pod kołami traktora z pługiem śnieżnym - przekazała lokalna policja.

Atak zimy na południu Finlandii. Pod kołami pługa śnieżnego zginął 10-latek

Atak zimy na południu Finlandii. Pod kołami pługa śnieżnego zginął 10-latek

Źródło:
PAP, Reuters, ENEX

Bezzałogowa sonda kosmiczna Voyager 1 zaczęła ponownie wysyłać na Ziemię poprawne sygnały radiowe. Inżynierom z NASA udało się naprawić usterkę komputera, która spowodowała awarię statku kosmicznego w listopadzie.

Po pięciu miesiącach naprawiono usterkę. Sonda Voyager 1 znowu nadaje

Po pięciu miesiącach naprawiono usterkę. Sonda Voyager 1 znowu nadaje

Źródło:
livescience.com

Fala upałów nawiedziła Bangladesz. Temperatura wzrosła miejscami do 43 stopni Celsjusza. Władze wydały ostrzeżenia przed spiekotą, tymczasowo zamknięto szkoły.

Na termometrach ponad 40 stopni, zamknięte szkoły

Na termometrach ponad 40 stopni, zamknięte szkoły

Źródło:
Reuters

W Chinach trwa walka ze skutkami ulew, które nawiedziły południe kraju. W prowincji Guangdong doszło do licznych powodzi i osuwisk. Lokalne władze podały, że zginęły co najmniej cztery osoby, a 10 pozostaje zaginionych.

Ewakuowano ponad sto tysięcy ludzi. Do części nie udało się dotrzeć na czas

Ewakuowano ponad sto tysięcy ludzi. Do części nie udało się dotrzeć na czas

Źródło:
Reuters, Xinhua

Seria trzęsień ziemi, do której doszło we wtorek na Tajwanie, uszkodziła kilka budynków na wschodnim wybrzeżu wyspy. Najsilniejsze wstrząsy miały magnitudę 6,3. Jak przekazały lokalne służby geologiczne, zjawisko było powiązane z potężnym trzęsieniem z początku kwietnia.

Budynki kołysały się przez całą noc

Budynki kołysały się przez całą noc

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Ulewy nawiedziły Ekwador. Wezbrane rzeki i błotne lawiny spowodowały szereg szkód w całym kraju. Najtrudniejsza sytuacja panuje w centralnych regionach, gdzie powodzie zniszczyły drogi, wioski i mosty - jeden w momencie, gdy jechały nim auta. W jednym z kantonów żywioł dotknął ponad 100 rodzin.

Rzeka podmyła most, gdy jechały nim samochody

Rzeka podmyła most, gdy jechały nim samochody

Źródło:
ecuavisa.com, machalamovil.com

Dużo zimniej niż zwykle w kwietniu będzie jeszcze przez kilka dni, jednak chłód nie potrwa wiecznie. Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: początek majówki to będzie punkt zwrotny

Pogoda na 16 dni: początek majówki to będzie punkt zwrotny

Źródło:
tvnmeteo.pl