Na Mazurach powstało schronisko dla motyli

Eksperci uważają, że wielkoobszarowe rolnictwo i środki chemiczne mogą zagrażać motylom. Specjalista do owadów, profesor Stanisław Czachorowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie powiedział, że nie tylko motylom ciężko się żyje w obecnym środowisku, a wszystkim owadom, które zapylają kwiaty.

- W miastach nie ma ukwieconych trawników z chwastami, a te są paśnikami dla motyli. Nie ma dzikich, niekoszonych łąk. Gdy tylko trawa odrośnie, od razu zjawiają się kosiarze, którzy przycinają ją równo ze stokrotkami. Budowanie siedlisk dla owadów, czyli hoteli dla pszczół czy stawków ogrodowych dla ważek, a także domków dla motyli jest dobrym pomysłem - podkreślił Prof. Czachorowski.

Motylarnia pod Mrągowem ma kształt ośmiokąta przykrytego siatką, pod która latają motyle. W obiekcie znajdują się też budki z otworami wlotowymi, w intensywnych kolorach, przyciągających motyle. Owady mogą się tam schować w przypadku zagrożenia. - Motylarnia powstała dzięki wsparciu mojej rodziny. Starania o uzyskanie dofinansowania z innych źródeł nie powiodły się - powiedziała Magda Markiewicz, założycielka motylarni. - W motylarni można prowadzić zajęcia i warsztaty dla dzieci, podczas których najmłodsi poznają świat motyli: cykle rozwojowe czy ulubione rośliny żywicielki - dodała.

W pobliżu motylarni znajduje się łąka. Motyle przylatują tam po pożywienie i składają jaja. Małe gąsienice przenoszone są do motylarni. Trafiają tam również owady z ogrodów i łąk. Ulubionym pożywieniem gąsienic jest rdest, szczaw i leszczyna. Można je dokarmiać też kapustą czy natką marchewki i jeżówką.

Osoby, które chcą oglądać motyle powinny wybrać się na obserwacje podczas bezwietrznej i słonecznej pogodzie.

Na Mazurskich łąkach można zobaczyć wiele gatunków motyli, miedzy innymi zmrocznik wilczomleczek, strzępek ruczajnik, dostojka malinowiec, paź królowej, rusałka admirał, czerwończyk nieparek, miernik seledyniak.

Autor: mab,pw/map / Źródło: PAP