Święte jelenie Japończyków padają - 15-07-2019
Bezmyślność turystów doprowadziła do śmierci wielu jeleni z japońskiego parku Nara. Zwierzęta miały żołądki pełne foliowych siatek. czytaj dalej
Jak podają Lasy Państwowe, z bagna wystawały tylko łeb, kark i grzbiet zwierzęcia. Każda próba wydostania się z bagna, jaką podejmował jeleń, kończyła się fiaskiem, bo racice nie radziły sobie z grząskim gruntem.
Oceniono, że jeleń w trzęsawisko zapadł się niedawno, dlatego jego kondycja była w miarę dobra. Nadleśniczy wraz z miejscowym leśniczym weszli do bagienka, a podleśniczy chwycił za poroże, dzięki czemu udało się wyciągnąć zwierzę z pułapki. Gdyby nie trwająca niemal godzinę akcja ratunkowa, zwierzę czekałaby śmierć. Padłoby z wycieńczenia lub zaatakowałyby je drapieżniki.
Uratowany jeleń sam oddalił się głęboko w las. Gdyby nie akcja leśników, mógłby nie przeżyć.
- Myślę, że w stu procentach mogę powiedzieć, że zakończyłoby się to tragicznie, bo zwierzę było już praktycznie całe w bagnie i by się nie wydostało. Zdechłoby albo z wyczerpania, albo drapieżniki zrobiłyby swoje. Pierwszy raz mieliśmy do czynienia z taką akcją ratunkową - mówił w rozmowie z TVN24 Robert Miszczak z nadleśnictwa Browsk.
Źródło: Lasy Państwowe, TVN24
Autor: map
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl!
Chłodny początek grudnia to jeszcze nie zima, ale na więcej niż kilka stopni pow...
Jak wygląda obecnie pogoda na święta? Około 18 grudnia nad Atlantykiem uformować...
Komentarzy 1