MSZ promuje Polskę przed szczytem klimatycznym. Klimatolog: w tym spocie pokazano "Nibylandię"

[object Object]
Spot Ministerstwa Spraw Zagranicznych z okazji COP24MSZ
wideo 2/17

Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało spot promujący Polskę w związku ze zbliżającą się Konferencją Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP24). Spotkanie odbędzie się w grudniu w Katowicach. Zapytaliśmy ekspertów, co sądzą o treściach zawartych w materiale.

Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (w skrócie COP24) to jedno z najważniejszych wydarzeń dotyczących zmian klimatycznych. Uczestniczą w nim przedstawiciele rządów z całego świata.

Podczas konferencji ma dojść do uzgodnienia reguł porozumienia klimatycznego podpisanego przez 195 krajów w Paryżu w grudniu 2015 roku. Porozumienie określa ogólnoświatowy plan działania, który ma uchronić mieszkańców naszej planety przed groźbą daleko posuniętej zmiany klimatu. Ma się to dokonać dzięki ograniczeniu globalnego ocieplenia do wartości znacznie poniżej dwóch stopni Celsjusza.

Polska jako gospodarz szczytu

Gospodarzem konferencji COP24, która odbędzie się 3-14 grudnia w Katowicach, jest Polska. Ministerstwo Spraw Zagranicznych na swoim kanale w serwisie YouTube umieściło spot promujący katowicki szczyt.

Jak czytamy w opisie filmu, nagranie "ukazuje rolę Polski jako gospodarza COP24" oraz prezentuje działania naszego kraju podejmowane w celu "sprostania globalnym wyzwaniom klimatycznym". W klipie poruszane są zagadnienia dotyczące redukcji emisji dwutlenku węgla przez Polskę, wdrażania technologii energii odnawialnej, zrównoważonej gospodarki leśnej oraz dbałości o zasoby naturalne.

Poprosiliśmy klimatologów, aby podzielili się z nami swoimi spostrzeżeniami po obejrzeniu filmu.

Spot Ministerstwa Spraw Zagranicznych z okazji COP24
Spot Ministerstwa Spraw Zagranicznych z okazji COP24MSZ

"To tylko propaganda"

W filmie promocyjnym pada stwierdzenie, że "(Polska - przyp. red.) to kraj, w którym podejmuje się praktyczne działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery".

- To stwierdzenie to na razie tylko propaganda. Jedyne działania, które ledwie rozpoczęto, to ocieplanie budynków. Efekty tych działań nie będą się przekładać bezpośrednio na ograniczenie emisji - mówi profesor Krzysztof Błażejczyk, klimatolog z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk.

Błażejczyk podkreśla, że w Polsce nadal promuje się energetykę opartą na węglu kamiennym i brunatnym, nie bacząc na rosnące koszty wydobycia tych kopalin oraz na koszty dla środowiska. Zdaniem naukowca wydobycie tych surowców może zniszczyć ogromne połacie terenu oraz wywołać szkody kopalniane w miastach. - Nadal dominuje filozofia, że "mamy czarne złoto i nie możemy odstąpić od jego wykorzystywania" - zaznacza Błażejczyk.

W podobnym tonie wypowiada się profesor doktor habilitowany Szymon Malinowski z Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Działania podejmowane na rzecz ograniczenia ilości gazów cieplarnianych określa jako "nad wyraz niewystarczające".

- W ciągu piętnastu ostatnich lat emisja gazów cieplarnianych praktycznie nie spadła. Były podejmowane pewne działania, ale ich (gazów - red.) emisja spadła z powodu tego, że w latach 90. upadł energochłonny przemysł. Ostatnio działania w zakresie redukcji są bardzo ograniczone, spada udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w produkcji energii elektrycznej, a efektywność energetyczna rośnie powoli. Można użyć takiego określenia, że w tym spocie pokazano "Nibylandię" - wyjaśnia Malinowski.

Brak programu

W spocie promującym COP24 słyszymy również twierdzenie, że "wdrażane są nowoczesne, przyjazne środowisku technologie wytwarzania i oszczędzania energii oraz promuje się niskoemisyjne środki transportu".

- Odnawialne źródła energii nie są promowane - ocenia prof. Krzysztof Błażejczyk. Zaznacza, że poruszając się po Polsce w wielu miejscach, widzi wieże wiatrowe, ale większość z nich nie pracuje i nie wytwarza energii elektrycznej. - Nie powstał żaden kompleksowy program rozwoju odnawialnych źródeł energii, nie tylko wiatraków, ale także innych sposobów wytwarzania energii odnawialnej - dodaje ekspert. Tak samo Błażejczyk ocenia program rozwoju samochodów elektrycznych. Uznaje go za propagandowe hasło, za którym nie stoją żadne dalsze kroki legislacyjne i technologiczne do jego wdrożenia.

O wprowadzaniu niskoemisyjnych środków transportu podobnie wypowiada się profesor Szymon Malinowski.

- Na razie jest to pomysł. Droga do wdrożenia jest jednak bardzo daleko. Każdy może zobaczyć, ile mamy ładowarek i ile mamy elektrycznych samochodów, jeżdżących po ulicach miast. Oczywiście w spocie poruszane są zagadnienia, które należy bardzo szybko wdrożyć, ale na razie są pomysły, na działania nie ma miejsca - argumentuje Malinowski.

"Dmuchany balon"

W kolejnych sekundach spotu pada stwierdzenie o tym, że "(Polska - przyp. red.) to kraj, w którym zrównoważona gospodarka leśna oraz dbałość o zasoby naturalne, pomagają usunąć nadmiar dwutlenku węgla z powietrza".

- Efekt redukcji dwutlenku węgla w atmosferze jest tylko wtórny. Leśnikom chodzi przede wszystkim o zapewnienie w przyszłości drewna gospodarczego i handlowego, na którym można zarobić. Troska o zasoby naturalne to "dmuchany balon". Przykładów braku tej troski jest w ostatnich latach wiele i ciągle pojawiają się nowe, "troskliwe" pomysły, choćby takie jak przekopanie Mierzei Wiślanej - przekonuje prof. Krzysztof Błażejczyk.

Zdaniem prof. Szymona Malinowskiego w Polsce nie udało się też zmniejszyć znacznie ilości dwutlenku węgla w powietrzu za pomocą gospodarki leśnej.

- Jest szansa przy działaniach na wielką skalę, by zrównoważyć w ten sposób pojedyncze procenty emisji gazów cieplarnianych ze spalania paliw kopalnych. To nie jest działanie skuteczne dla redukcji emisji, ale ochrona lasów i dobra gospodarka leśna jest bardzo ważna z wielu powodów. Nie należy jednak liczyć, że w ten sposób problem z emisją dwutlenku węgla zostanie rozwiązany - argumentuje Malinowski.

Smog na co dzień. Sondaż CBOS (Małgorzata Latos/PAP)Małgorzata Latos/PAP

W opinii Szymona Malinowskiego spot nie jest dobrym pomysłem na promocję, bo "nie przedstawia on żadnych rzeczywistych działań i ich wyników".

- To powinno być widoczne dla wielu odbiorców tego spotu, którzy porównują to, co widzą w rzeczywistości, z dymiącymi kominami, kopcącymi samochodami, górami śmieci, a także wszechobecnym spalaniem paliw kopalnych i emisją dwutlenku węgla. Tak odległa od rzeczywistości reklama może być przeciwskuteczna. Skierowanie tego spotu do tej aktywnej strony opinii publicznej nie przyniesie żadnych pozytywnych rezultatów - prognozuje prof. Malinowski.

Jego zdaniem uczestnicy katowickiej konferencji nie są odbiorcami tego spotu. - Ten spot najwyraźniej nie jest skierowany do działaczy organizacji pozarządowych, którzy licznie będą na konferencji, czy do negocjujących lub biznesmenów, obecnych na imprezach jej towarzyszących. Jest to raczej spot skierowany do osób zaklinających rzeczywistość i tak naprawdę nie potrafię sobie wyobrazić grupy docelowej, u której ten spot wywołałby pozytywne skojarzenia - argumentuje Malinowski.

"Mówienie, że jesteśmy liderem, to przesada"

Podobnie do spotu odnosi się też Aleksander Śniegocki, kierownik projektu "Energia i klimat" z organizacji pozarządowej WiseEuropa.

- Bardzo profesjonalnie przygotowany obrazek, mający dowodzić, że Polska robi wszystko, co może w obszarze polityki klimatycznej. Niestety, nie oddaje on rzeczywistości, a w wielu przypadkach wręcz idzie wbrew stanowi faktycznemu. Tak jest w przypadku energetyki odnawialnej, gdzie w ostatnich latach - zgodnie z oficjalnymi danymi - cofamy się, chociaż w spocie pojawiają się wiatraki jako przykład rozwoju czystych technologii - ocenia Śniegocki. - Jeśli po kolei przeanalizuje się poszczególne tezy zawarte w spocie, to niestety mamy tu do czynienia z dużą ilością przesady, niedomówień bądź pokazywania rzeczy, które zwyczajnie się nie dzieją. Zamiast tego można byłoby skupić się na kilku przekazach dających się obronić oraz przynajmniej po części wspierających narrację Polski. Nie da się jednak przykryć ładnym obrazkiem stanu faktycznego. W tej materii mamy albo zbyt powolne zmiany albo regres - wskazuje Śniegocki. Zdaniem Śniegockiego polskie władze nie wywiązują się ze wszystkich zobowiązań dotyczących ochrony klimatu.

- Jeżeli chodzi o faktyczne działania, to Polska w ostatnich latach robi stanowczo za mało, aby wypełnić obecne zobowiązania w zakresie rozwoju źródeł odnawialnych oraz wkładu do długoterminowych celów klimatycznych. Rząd nie przedstawił też spójnego planu na przyspieszenie tych działań. Z dużym opóźnieniem zaczynamy rozwiązywać problem smogu, przy dużych różnicach zdań na ten temat w rządzie, a jest to pokazywane jako już funkcjonujący, duży program - tłumaczy Śniegocki.

Wpływ tlenków azotu na zdrowieMaciej Zieliński/PAP

"Oderwanie od rzeczywistości"

- Takie oderwanie od rzeczywistości razi. Gdyby mówiono o tym, że Polska zamierza przyspieszyć rozwój niskoemisyjnych rozwiązań, pokazując przy tym spójną strategię w tym obszarze, to miałoby inny wydźwięk - mówi Śniegocki. - Jak widać, potrafimy budować pozytywny obraz polityki klimatycznej, ale na potrzeby obserwatorów zewnętrznych. Byłoby dobrze, gdyby rząd na co dzień korzystał z tego potencjału PR-owego, aby przekonywać Polaków do korzyści z przejścia do niskoemisyjnej gospodarki emisji - dodaje.

Ekspert wskazuje, że polskie działania na rzecz walki z ociepleniem klimatu można przedstawić w inny sposób. - W narracji można byłoby podkreślać nasze aspiracje w obszarze elektromobilności czy walki ze smogiem. Jednak mówienie o tym, że bardzo dobrze idą nam działania na wszystkich polach i jesteśmy liderem polityki klimatycznej jest przesadą - tłumaczy Śniegocki.

Pytany, jak film promocyjny odbiorą osoby obecne w Katowicach podczas COP24, odpowiada: Jego uczestnicy odbiorą ten spot raczej neutralnie. Tegoroczne globalne negocjacje klimatyczne skupiają się bowiem na technicznych kwestiach dotyczących współpracy międzynarodowej w obszarze redukcji emisji.

Emisyjność sektora energetycznego (Maciej Zieliński/PAP)Maciej Zieliński/PAP

Skala i skuteczność działań

Inne zdanie na temat wydźwięku spotu, ale także działań podejmowanych przez rząd w związku z ociepleniem klimatu, ma doktor Marek Błaś, klimatolog z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego. Jego zdaniem treści w nim przedstawione są zgodne z prawdą.

- Polska rzeczywiście podejmuje praktyczne działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery, wdrażane są nowoczesne technologie wytwarzania i oszczędzania energii oraz prowadzona jest zrównoważona gospodarka leśna, aby wiązać nadmiar dwutlenku węgla z powietrza. Można zawsze zadać pytanie, czy wystarczająca jest skala i skuteczność tych działań. Przed odpowiedzią na tak postawione pytanie trzeba zawsze pamiętać, że tego typu podjęte kroki wymagają ogromnych kosztów finansowych oraz organizacyjnych - tłumaczy Błaś.

- Bardzo trudne jest zrealizowanie zobowiązań dotyczących redukcji gazów cieplarnianych, jednocześnie nie ograniczając konkurencyjności i wzrostu gospodarki oraz zapewniając niezbędny rozwój między innymi sektora energetycznego - dodaje.

Zdaniem Błasia Polska ma potencjał do głębokiej redukcji emisji gazów cieplarnianych. - Wykorzystanie tych możliwości wymaga skoordynowanych i celowych działań jednocześnie po stronie rządu, przedsiębiorców, ale przede wszystkim całego społeczeństwa. Dotyczy to między innymi poprawy energooszczędności budynków i transportu - przekonuje klimatolog.

Smog może zabijać

Smog to jeden z największych problemów ekologicznych, z jakim boryka się nasz kraj. 20 listopada w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, powiedziała, że badania dowodzą, iż rocznie w Polsce z powodu smogu umiera około 45 tysięcy osób. Podkreśliła, że rząd zajął się problemem w sposób systemowy.

O negatywnym wpływie zanieczyszczonego powietrza na nasze zdrowie alarmował też Narodowy Fundusz Zdrowia. Według raportu NFZ w 2017 roku liczba zgonów wyniosła 405,6 tysiąca i wzrosła o 3,77 procent w stosunku do roku 2016. Jak czytamy w raporcie, w 2017 roku odnotowano wzrost liczby zgonów. Dotyczył on głównie stycznia i lutego. W styczniu ub.r. liczba zgonów wzrosła o 23,5 procent w stosunku do stycznia 2016.

- Potencjalną przyczyną wzrostu liczby zgonów w styczniu 2017 roku jest skokowe pogorszenie jakości powietrza - czytamy w raporcie NFZ.

Smog zabija - raport NFZ (materiał TVN24 BiS)
Smog zabija - raport NFZ (materiał TVN24 BiS)TVN24 BiS

Normy węglowe, palenie śmieci

Polskie władze starają się wprowadzać nowe przepisy, mające na celu poprawę jakości powietrza. Od 4 listopada obowiązują regulacje dotyczące monitorowania i kontroli jakości paliw stałych, nakładające na sprzedawców węgla nowe obowiązki i zabraniające sprzedaży paliwa niskiej jakości. Za złamanie przepisów grożą dotkliwe kary finansowe.

Palenie śmieci zakazane jest w Polsce od 20 lat. Jednak według Polskiego Alarmu Smogowego w znacznej części gmin uznawane jest to za martwy przepis. Palenie odpadami jest najczęściej bezkarne. Nowe badania przeprowadzone przez tę organizację pokazują, że w czterech piątych gmin nie ma sprawnie działającego mechanizmu kontroli.

Jak walczyć ze smogiem. Sondaż CBOS (il. Małgorzata Latos/PAP)Małgorzata Latos/PAP

"Sytuacja nie zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki"

Minister Emilewicz zwróciła również uwagę na nowelizację ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów. - Ta ustawa to rewolucja termomodernizacyjna. W przyszłym roku wydamy na nią 180 milionów złotych - dodała. Chodzi o projekt ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz niektórych innych ustaw.

Minister oceniła, że "za 5-7 lat" dni ze smogiem będzie mniej, a być może nawet znacznie mniej, ale do tego czasu Polskę i Polaków "czeka długa droga". - Nie będziemy się oszukiwać, nie będziemy mówić, że to się zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - stwierdziła.

Spot MSZ o klimacie. "Równie niedorzeczny jak polska polityka klimatyczna"
Spot MSZ o klimacie. "Równie niedorzeczny jak polska polityka klimatyczna"Fakty TVN

Autor: Damian Dziugieł/map/aw/kwoj / Źródło: tvnmeteo.pl, PAP, Polski Alarm Smogowy, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: MSZ, Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Pogoda na jutro. Sobota 20.04 zapowiada się nieprzyjemnie. Na obszarze całej Polski będzie padać, w niektórych regionach spadnie deszcz ze śniegiem i mokry śnieg. Termometry wskażą od 5 do 12 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - sobota 20.04. W nocy mieszane opady i chwilami silny wiatr

Pogoda na jutro - sobota 20.04. W nocy mieszane opady i chwilami silny wiatr

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kolejne dni przyniosą nam kontynuację obecnych trendów w pogodzie. Niżowa aura będzie przepychała nad Polskę masy chłodnego i wilgotnego powietrza, a wraz z nimi kolejne fale chmur i opadów. W weekend na północy spaść może nawet mokry śnieg.

Pogoda na 5 dni. Niż Annina namiesza w pogodzie. W weekend w tych regionach spadnie mokry śnieg

Pogoda na 5 dni. Niż Annina namiesza w pogodzie. W weekend w tych regionach spadnie mokry śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem i przymrozkami. Jak wynika z prognozy zagrożeń meteorologicznych, początek weekendu może przynieść dodatkowo lokalne oblodzenia i opady śniegu.

Niska temperatura, silny wiatr. Gdzie należy uważać

Niska temperatura, silny wiatr. Gdzie należy uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Dwie kobiety zmarły z zaczadzenia na drodze między Szardżą a Dubajem. Jak przekazała miejska policja, do śmiertelnego zatrucia doszło podczas powodzi, które nawiedziły w ostatnich dniach Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ofiary uwięzione zostały w zalanym samochodzie przy włączonej klimatyzacji.

Powodzie w Dubaju. Utknęły w zalanym aucie, śmiertelnie zatruły się czadem

Powodzie w Dubaju. Utknęły w zalanym aucie, śmiertelnie zatruły się czadem

Źródło:
Gulf News, tvnmeteo.pl

U wybrzeży australijskiej wyspy Saibai znaleziono ciało 16-letniego chłopca, który z kolegą próbował dotrzeć do brzegu po tym, jak zepsuła się ich łódka. Według policji mógł zostać zaatakowany przez krokodyla.

Nastolatkom zepsuła się łódź, znaleziono ciało jednego z nich. Obrażenia "przypominają atak krokodyla"

Nastolatkom zepsuła się łódź, znaleziono ciało jednego z nich. Obrażenia "przypominają atak krokodyla"

Źródło:
ABC News, 9news..com.au, brisbanetimes.com.au

Dubaj rozpoczyna trudny proces sprzątania po powodziach, które nawiedziły miasto we wtorek. Jak przekazały lokalne media, w pracach porządkowych bierze udział ponad pięć tysięcy osób. Do normalności powoli wraca również sytuacja na międzynarodowym lotnisku w Dubaju.

Do uprzątnięcia Dubaju potrzebowali ponad 5 tysięcy osób

Do uprzątnięcia Dubaju potrzebowali ponad 5 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Wulkan Ruang w Indonezji wciąż jest aktywny. Jak podały lokalne media, chociaż emisja pyłu i popiołów osłabła w piątek rano, spokój trwał zaledwie kilka godzin. Dookoła wulkanicznego stożka obowiązuje najwyższy stopień ostrzeżeń, a mieszkańcy otrzymali zakaz zbliżania się w jego okolice. Wybuch wpływa także na ruch lotniczy.

Ruang wciąż groźny. Utrudnienia w ruchu lotniczym mogą trwać tygodnie

Ruang wciąż groźny. Utrudnienia w ruchu lotniczym mogą trwać tygodnie

Źródło:
The Straits Times, Reuters, AFP, tvnmeteo.pl

Ekstremalne upały z przełomu marca i kwietnia w krajach Afryki Zachodniej, mogły spowodować śmierć tysięcy osób - szacuje organizacja World Weather Attribution, zajmująca się badaniami pogody i klimatu. Według jej analizy, fala wysokiej temperatury nie osiągnęłaby takiej skali, gdyby nie ocieplenie klimatu.

Było prawie 50 stopni. Do zabójczej fali upałów nie doszłoby, "gdyby nie globalne ocieplenie"

Było prawie 50 stopni. Do zabójczej fali upałów nie doszłoby, "gdyby nie globalne ocieplenie"

Źródło:
Reuters, WWA

W kwietniu pogoda jest bardzo zmienna - raz letnia, raz zimowa - o czym mogliśmy się przekonać w ostatnim czasie. Mamy za sobą letnią Wielkanoc, a teraz w części kraju spadł śnieg. W piątek rano biało było w Bukowinie Tatrzańskiej.

W Bukowinie Tatrzańskiej leży śnieg. "Na początku stycznia nie zaznałam takich widoków"

W Bukowinie Tatrzańskiej leży śnieg. "Na początku stycznia nie zaznałam takich widoków"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Skamieniałe szczątki gigantycznego węża, który mógł mierzyć nawet 15 metrów, odkryto na terenie kopalni węgla brunatnego w miejscowości Panandhro w stanie Gudżarat, w zachodniej części Indii. Naukowcy nazwali gada Vasuki indicus.

Odkryto szczątki gigantycznego prehistorycznego węża

Odkryto szczątki gigantycznego prehistorycznego węża

Źródło:
PAP, CNN, Reuters

Powódź nawiedziła południowo-wschodnią część Iranu. Są ofiary śmiertelne - informują media. Władze apelują do mieszkańców o uważanie na krokodyle, które za sprawą wysokiej wody mogą przemieszczać się w inne miejsca ze swoich naturalnych siedlisk.

Powódź w Iranie. Ofiary śmiertelne, brak wody pitnej i ostrzeżenie przed krokodylami

Powódź w Iranie. Ofiary śmiertelne, brak wody pitnej i ostrzeżenie przed krokodylami

Źródło:
Reuters, CNN, Iran International

Porzucone samochody, zalane drogi, sklepy z opróżnionymi półkami - tak wyglądał Dubaj w czwartek, dwa dni po obfitych opadach deszczu, które sparaliżowały pustynną metropolię. Wciąż występowały również utrudnienia na międzynarodowym lotnisku w Dubaju. W relacjach świadków szczególnie podkreślana była niezwykła gwałtowność zjawiska.

"Inwazja kosmitów", "apokalipsa". Krajobraz Dubaju po najgorszej burzy od dekad

"Inwazja kosmitów", "apokalipsa". Krajobraz Dubaju po najgorszej burzy od dekad

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, The Guardian, CNN, BBC

Po gorącym, wręcz letnim początku kwietnia przeżywamy bolesne ochłodzenie. Jaka będzie druga połowa kwietnia i co pokazuje prognoza pogody na majówkę 2024? Najświeższe wyliczenia modeli meteorologicznych przejrzała nasza synoptyk Arleta Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. "Widać światełko w tunelu"

Pogoda na majówkę 2024. "Widać światełko w tunelu"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Największy i najbardziej zaawansowany polski satelita zostanie w tym roku wyniesiony na orbitę okołoziemską. Technologia wykorzystana do jego budowy w przyszłości może zostać użyta także podczas misji w stronę Srebrnego Globu. Reporter TVN24 BiS Hubert Kijek był jedną z pierwszych osób, która miała okazję zobaczyć ten wyjątkowy sprzęt na żywo i porozmawiać z jego twórcami.

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 12 osób odniosło rany w wyniku trzęsienia ziemi, które w czwartkową noc nawiedziło Japonię. Wstrząsy o magnitudzie 6,6 spowodowały uszkodzenia budynków i dróg oraz przerwy w dostawie wody. Epicentrum zjawiska znajdowało się w strefie, która z uwagi na aktywność sejsmiczną znajduje się pod baczną obserwacją.

12 osób rannych po silnym trzęsieniu ziemi. "Uniknęliśmy najgorszego"

12 osób rannych po silnym trzęsieniu ziemi. "Uniknęliśmy najgorszego"

Źródło:
Kyodo News, NHK

Nieproszony gość spowodował wstrzymanie odjazdu i aż 17-minutowe opóźnienie superszybkiego pociągu Shinkansen w Japonii. Pasażer zgłosił, że 40-centymetrowy wąż pełza między siedzeniami jednego z wagonów. Uznano za konieczne podstawienie innego składu.

40-centymetrowy wąż zatrzymał superszybki pociąg. Aż 17 minut opóźnienia najbardziej punktualnej kolei

40-centymetrowy wąż zatrzymał superszybki pociąg. Aż 17 minut opóźnienia najbardziej punktualnej kolei

Źródło:
CNN, Japan Times

Nagłe opady deszczu i krupy śnieżnej nawiedziły w czwartek Poznań, czego na własnej skórze doświadczył reporter TVN24 Aleksander Przybylski. Jak wyjaśniła synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, nad Polską przechodziła wtedy masa zimnego, niestabilnego powietrza, która napędzała te pogodowe zmiany.

Na reportera TVN24 spadła krupa śnieżna

Na reportera TVN24 spadła krupa śnieżna

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Intensywne opady deszczu sparaliżowały Zjednoczone Emiraty Arabskie. W Dubaju, gdzie doszło do gwałtownej powodzi błyskawicznej, w 12 godzin spadło tyle deszczu, ile zwykle jest notowane przez rok. Czy zasiewanie chmur w ZEA, regularnie stosowane do modyfikacji pogody w tym kraju, mogło przyczynić się do tak katastrofalnej sytuacji?

Powódź błyskawiczna w Dubaju. Pytania o sztuczny deszcz

Powódź błyskawiczna w Dubaju. Pytania o sztuczny deszcz

Źródło:
Bloomberg, CNBC, WIRED, PAP, Reuters, AFP, tvnmeteo.pl

Słonica o imieniu Viola uciekła we wtorek z wędrownego cyrku odwiedzającego miasto Butte w stanie Montana. "Spacerowała sobie ulicą, pokonała jedną lub dwie przecznice" - informował szeryf.

Słonica uciekła z cyrku i chodziła po ulicy. Nagranie

Słonica uciekła z cyrku i chodziła po ulicy. Nagranie

Źródło:
Reuters

Zjednoczone Emiraty Arabskie nawiedziła potężna ulewa. Ulice w Dubaju zamieniły się w rwące potoki. Dubajska policja uratowała kota, który kurczowo trzymał się łapami klamki zalanego samochodu.

Kot trzymał się klamki auta. Nagranie z zalanego Dubaju

Kot trzymał się klamki auta. Nagranie z zalanego Dubaju

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Na terenie jednej z posiadłości w mieście Wagga Wagga w Australii w wyschniętym potoku znaleziono ponad 500 martwych koni. Władze stanu Nowa Południowa Walia i lokalna policja wszczęły szeroko zakrojone śledztwo - podały lokalne media.

Ponad 500 martwych koni. Znaleziono je w wyschniętym potoku

Ponad 500 martwych koni. Znaleziono je w wyschniętym potoku

Źródło:
ABC, PAP, The Guardian

Chociaż mamy połowę kwietnia, to w polskich lasach pojawiły się już grzyby. I to takie, których występowanie przypada zwykle na początek maja. - Wegetacja rozpoczęła się już trzy-cztery tygodnie wcześniej niż zwykle - przekazał w rozmowie z tvnmeteo.pl Wiesław Kamiński, grzyboznawca. Jakie grzyby można już spotkać?

"Jeszcze nie było takiej sytuacji, żeby sezon wiosennych grzybów zaczął się tak wcześnie"

"Jeszcze nie było takiej sytuacji, żeby sezon wiosennych grzybów zaczął się tak wcześnie"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Największe od 75 lat opady deszczu nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie. - Woda na największej ulicy miała ponad metr głębokości, na 11 godzin utknąłem w samochodzie obok setek innych kierowców - powiedział Samir Saleh Din, mieszkaniec Dubaju.

Powodzie w Dubaju. "Chciałem kupić coś do jedzenia, wróciłem do domu dopiero następnego dnia"

Powodzie w Dubaju. "Chciałem kupić coś do jedzenia, wróciłem do domu dopiero następnego dnia"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl, PAP

Ciepły początek kwietnia spowodował, że na tatrzańskich szlakach możemy natknąć się na jedyny jadowity gatunek węża w Polsce, czyli żmiję zygzakowatą. Jad może być niebezpieczny dla dzieci, osób starszych lub uczulonych, dlatego kiedy dojdzie do ukąszenia, zawsze należy zadzwonić po pomoc.

Żmije zygzakowate. "Gdy je zobaczymy, oddalmy się, pozostawiając je w spokoju"

Żmije zygzakowate. "Gdy je zobaczymy, oddalmy się, pozostawiając je w spokoju"

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

W samolot Polskich Linii Lotniczych LOT nad Szczecinem uderzył piorun. Maszyna musiała zawrócić do Warszawy.

Piorun uderzył w samolot LOT

Piorun uderzył w samolot LOT

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pożar wybuchł w zoo w Eupatorii w nocy z poniedziałku na wtorek. Ogród zoologiczny położony jest na anektowanym przez Rosję ukraińskim Krymie. Jak podał portal Krym.Realii, tamtejsza filia Radia Swoboda, w wyniku żywiołu zginęło ponad 200 zwierząt.

Pożar w zoo na Krymie. Zginęło ponad 200 zwierząt

Pożar w zoo na Krymie. Zginęło ponad 200 zwierząt

Źródło:
PAP, novinite.com, Krym.Realii

Co najmniej 19 osób zginęło w wyniku gwałtownych powodzi w Omanie. Większość ofiar to dzieci - podał w poniedziałek dziennik "Times of Oman", powołując się dane władz w Maskacie. Ewakuowano ponad tysiąc osób ze szkół.

Kataklizm w Omanie. Nie żyje 19 osób, większość to dzieci

Kataklizm w Omanie. Nie żyje 19 osób, większość to dzieci

Źródło:
PAP, Reuters, "Times of Oman"

Kawałek metalu, który 8 marca spadł na dom Alejandra Otero w Naples na Florydzie, pochodził z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) – potwierdziła w poniedziałek NASA. Obiekt uszkodził dach budynku i przebił się przez jego dwa piętra. 

Kawałek metalu przebił dwa piętra domu. NASA ujawnia, skąd pochodzi kosmiczny śmieć 

Kawałek metalu przebił dwa piętra domu. NASA ujawnia, skąd pochodzi kosmiczny śmieć 

Źródło:
ABC News, TVN24.pl